Teraz czytam....

Jeśli lubisz takie dla ludzi o mocnych nerwach to polecam "Czarny Leksykon" Joanny Białeckiej. Są to autentyczne opisy zbrodni znanych (np. Kuba Rozpruwacz) i mniej znanych morderców z minionych stu lat.

michu napisał:

Przeczytałem niedawno Totem Davida Morrella,

swego czasu czytalem zbior opowiadan tego autora, pt. "Czarny wieczór". Polecam.

Czytam teraz trochę książek związanych z tematyką holocaustu w czasie II Wojny Światowej. Hanna Krall, Henryk Grynberg itp. Wszystko to potrzebne mi do pracy rocznej na studia. Jeśli znajdą się chętni, to moze opublikuję gdzieś w necie swją pracę, a co? Very Happy

Skarb Cliva Cusslera, jestem w połowie... i jak zawsze podoba mi się.
Kolor Magii Terry'ego Pretchetta, zawsze chciałam przeczytać jakąś jego książkę, ale teraz dochodzę do wniosku, że to zaambitna jak dla mnie lektura, jakoś kompletnie mi nie leży.

Teraz czytam 'Zbrodnię i karę' Fiodora Wink

i 'Rage' Stephena Kinga. Obie fajne Mr. Green

Witam! Miło mi, że mogę dołączyć do grona fanów Cusslera Smile

. Właśnie przymierzam się do przeczytania "Lodowej pułapki" a wcześniej skończyłem 2 nowe Ludlumy - "Zemsta łazarza" i "Wektor moskiewski" Smile

Wysłany: Sob 15:36, 10 Mar 2007

Aktualnie czytam: Ucztę dla wron t.1 Georga R. R. Martina, Szlak Orła Wilbura Smitha, Smoka Cliva Cusslera i Port lotniczy Alexa Huxley'a.

Wysłany: Sob 13:24, 17 Mar 2007

Wow... Potrafisz czytać tyle książek na raz? Mr. Green

Jak dzielisz pomiędzy nie czas? Wink

Wysłany: Wto 18:41, 20 Mar 2007

A co w takim dzieleniu czasu jest trudnego?

Szlak Orła zabieram na zajęcia
Port lotniczy czytam gdy siedzę w mieście, a komputer został w domu.
Ucztę dla wron w wolnej chwili, a jak nie podoba mi się jakiś jej fragment przerzucam się na Smoka.

Przeczytałam "Chemię śmierci" i już kupiłam kolejną tegoż autora "Zapisane w kościach" - zapowiada się równie ciekawie Smile

Chemię śmierci czytałem - naprawdę rewelacja... Ale też nie starczyło mi czasu, żeby napisać obiecaną recenzję :/ Szkoda, ale mówi się trudno i żyje się dalej. Serwis przez to nie upadł Smile

Umberto Eco - Wyspa Dnia Poprzedniego,szczerze polecam.
Mila odmiana po lekkich i przyjemnych ksiazkach Cusslera.

'Wesela w domu' Hrabala, na studia.
A w międzyczasie 'Kanion tyranozaura' Douglasa Prestona

Hmm studia:) kiedy to było Smile

teraz tylko praca,praca,praca, ale czas na dobra ksiazke zawsze sie znajdzie:)

W wakacje przeczytałem m.in. "Cień wiatru". Nie zawiodłem się i otrzymałem dokładnie to, co chciałem. Tajemniczy, zagadkowy obraz powojennej Barcelony. Bohater książki dorasta na kartach powieści i razem z nim poznajemy kolejne sekrety miasta, historię Juliana Caraxa i książki, którą napisał - "Cienia wiatru".

Teraz, w przerwach między pozytywizmem a gramatyką historyczną staram się czytać "Katedrę w Barcelonie" Smile