Dopiero teraz znalazłem czas, żeby przeczytać Korsarza.
Co sądzicie o tej książce?
Jak dla mnie to najsłabsza pozycja z dorobku Oregon Files (a kto wie czy w ogóle wszystkich książek Cusslera). Brak ciekawej historii, hymn na cześć amerykańskiej walki z terroryzmem, wątki ala Dan Brown, płytka akcja.
Nie tego się spodziewałem. Jest to pierwsza książka Cusslera po której mam takie wrażenia.
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach